wtorek, 24 lutego 2015

Zład wyszlifowany!

W sobotę prawie cały dzień oraz wczoraj kilka godzin i dokończyłem szlifowanie. Wyszlifowałem też wewnętrzne krawędzie listew, które będą widoczne od środka. Teraz zdecydowanie lepiej jest to zrobić niż po poszyciu. Całkiem przypadkiem udało się zrobić mieszaninę kleju w kolorze bardzo pasująca do sosny. Epidian 5 + PAC + Aerosil. Prawie w ogóle nie płynie a zarazem dobrze się nakłada. W najbliższa sobotę zaczynam poszywanie.





poniedziałek, 16 lutego 2015

Sauna ;)

Podczas ostatniej próby gięcia listew na dziobie jedna strzeliła. Postanowiłem więc urządzić im saunę. Czajnik, kawałek rury spiro i folia strecz. Pierwsza próba, 15 minut gotowania na parze, niestety zakończona niepowodzeniem. Już prawie było dobrze ale listwa przy dokręcaniu strzeliła. Wziąłem się więc za drugą stronę. Tym razem 20 minut ciągłego gotowania i udało się :)


Po ostygnięciu wystarczy odkręcić, położyć klej i skręcić. Listwa ładnie się odkształca i nawet nie potrzebny sklejkowy klucz do jej dogięcia. 




Pozostała ostatnia sztuka. Poklejona czeka na swoją kolej. Powinno się udać w tym tygodniu tak, żeby w sobotę zacząć szlifowanie reszty zładu.

sobota, 14 lutego 2015

Klejenie i ukosowanie.

Klejenia ciąg dalszy. Niestety musiałem zerwać jedną z listew i wkleić ponownie, za płytko była osadzona. Zacząłem szlifować lewą burtę i okazało się, że wręga E nie będzie dolegała do sklejki, listwy powinny być głębiej wpuszczone ale to znacznie osłabiło by wręga. Zdecydowałem dokleić kawałki listew pomiędzy wzdłużnikami, które się później zeszlifuje. Wręga E powinna być zrobiona z szerszych listew. Wklejony też dejwud dziobowy i sklejone dwa kawałki dębu z których będzie jeden dennik.



Pierwsze szlify.


Korekta wręga E.


Dziób prawie gotowy, jeszcze tylko dwie listwy. Niestety podczas próby gięcia jedna dzisiaj strzeliła. Dosztukowałem i jak wyschnie to trzeba będzie giąć na mokro bo inaczej może się nie udać.


Pierwszy dennik. Dzięki Jarku za dębinę.

wtorek, 3 lutego 2015

Pasowanie wzdłużników na ukończeniu.

Dzisiaj udało się urwać parę godzin z wieczoru i prawie ukończyć pasowanie listew. Pozostały jeszcze dwie pięćdziesiątki, te które najtrudniej skręcić. Bezczynnie czekający klej został zaangażowany do skręcania listew ;) Jakoś trzeba sobie radzić jak nie ma pomocnej ręki :)