W międzyczasie trzeba było zrobić ręczy log, potrzebny do pomiaru prędkości jachtu w regatach Classic Cup. Zdobyliśmy drugie miejsce! Szkoda tylko, że jachty były tylko dwa ;) Pomimo wszystko warto było.
Pochwalę się też, że miałem okazję sterować najlepszym polskim regatowym jachtem, (wtedy jeszcze Energa). Wrażenie nieziemskie!
Wracając jednak do tematu, ostatnio udało się skończyć wręgi, zmontować heling i postawić na nim pawęż. Robota przy łódce nabiera tempa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz